pożyczka

Krótka historia pożyczek Payday Lending w UK

Koronawirus przeszedł przez światową populację jak gorący nóż przez masło, w związku z czym większość pożyczkodawców ucieka na wzgórza, podczas gdy inni po prostu zamykają okiennice i przechodzą w stan hibernacji.

Podczas gdy nikt nie robi już wiele w kwestii udzielania pożyczek (choć kilku nadal udziela pożyczek), pomyśleliśmy, że warto byłoby przedstawić Wam krótką wycieczkę po latach istnienia Payday Lending, znanego również jako High Cost Short Term Credit (HCSTC dla przyszłych odniesień).

Kontekst i wczesna historia

Definicja umowy o wysokokosztowy kredyt krótkoterminowy według definicji Financial Conduct Authority (FCA) to każda pożyczka z okresem spłaty krótszym niż 1 rok i roczną stopą procentową (APR) wyższą niż 100%.

Krótkie słowo o APR

Roczne stopy procentowe zostały wprowadzone w latach 1990 przez ówczesny organ regulacyjny, FSA. Podobnie jak FCA, tylko z innymi inicjałami i mniej ostrymi zębami. W czasach, gdy nie istniały żadne regulacje, stopy procentowe miały paskudny zwyczaj podskakiwania w górę i w dół z tygodnia na tydzień, przez co oszczędzający i kredytobiorcy nie wiedzieli, ile będą zarabiać lub płacić za 3 miesiące od teraz. Pojawiła się koncepcja stałych stóp procentowych dla kredytów hipotecznych – dobra wiadomość.

Problem polegał na tym, że niektórzy kredytodawcy lubili reklamować swoją główną stopę procentową w wysokości 1.99%, ale zapominali wspomnieć, że pod koniec 6-miesięcznego okresu obowiązywania stałej stopy procentowej wzrasta ona do stopy bazowej wynoszącej 15%, pozostawiając tym samym posiadaczy kredytów hipotecznych z przykrą niespodzianką, której nie przewidzieli. Hej, presto! Wprowadzenie APR pozwoliło kredytobiorcom poznać rzeczywisty koszt spłaty kredytu w ciągu roku, bez względu na to, czy na początku roku wynosił on 2%, a na końcu 8%.

Po kilku latach 10 i pojawieniu się HCSTC kredytodawcy nagle musieli podawać oprocentowanie w ciągu roku, podczas gdy ich kredyt był udzielany tylko na 6 miesięcy. Problem polega na tym, że aby uzyskać wartość APR, trzeba założyć, że pożyczkobiorca spłaca pożyczkę przez dodatkowe 6 miesięcy, mimo że skończył ją spłacać po 6 miesiącach. Ma to sens, prawda?

Kiedyś udzieliliśmy komuś pożyczki w £100, która miała APR w wysokości 33,000%, mimo że w rzeczywistości dodaliśmy do pożyczki tylko £50, co dało prawdziwą stopę procentową w wysokości 50%. Pożyczka została udzielona na 10 tygodni, ale aby uzyskać APR, którą zgodnie z prawem musimy podać, musieliśmy udawać, że pożyczkobiorca będzie spłacał pożyczkę przez kolejne 42 tygodnie, mimo że pożyczka już się skończyła. W ten sposób uzyskuje się kwoty przekraczające 1000% w przypadku pożyczek gotówkowych. Szkoda tylko, że nigdy nie ma dość czasu ani miejsca, by to właściwie wyjaśnić. Wracając do naszej historii.

Ameryka

Powszechnie uważa się, że Payday Loans pojawiły się w Ameryce w późnych 1800-wczesnych 1900latach. W tamtych czasach ten rodzaj pożyczek nazywany był „wykupem pensji”, w ramach którego pożyczkodawca dosłownie wykupywał pensję pracownika na kilka dni przed jej otrzymaniem za kwotę niższą od rzeczywistej. Te wczesne pożyczki były skonstruowane w taki sposób, aby uniknąć stanowych przepisów dotyczących lichwy, które obowiązywały od początków Ameryki.

Z wyjątkiem lombardów, był to jeden z niewielu sposobów uzyskania dostępu do kredytu przez Amerykanów z klasy robotniczej. Bardzo niewielu ludzi miało konta bankowe, a banki były zorganizowane bardziej na wzór prywatnych klubów członkowskich niż usług pieniężnych dla wszystkich.

Prawa lichwiarskie zostały wprowadzone, aby przeciwdziałać szkodliwym praktykom pożyczkowym i nielegalnym metodom ściągania należności, co oznaczało, że w wielu stanach obowiązywały górne limity oprocentowania w wysokości od 3 do 3% 10 %, co dla pożyczkodawcy payday brzmi jak piekło na ziemi. Nieprzewidziane konsekwencje wprowadzenia limitów spowodowały, że pożyczkodawcy znaleźli sposoby na obejście przepisów o lichwie, stosując wszelkie legalne, a czasem wątpliwe metody.

W latach 1930XX wieku w Stanach Zjednoczonych coraz większą popularność zyskiwało realizowanie czeków za dzienną opłatą na podstawie czeków z datą stempla pocztowego. Zostawiasz swój czek z datą pocztową opiewający na wartość Twojego wynagrodzenia u pożyczkodawcy, który wypłaca Ci pełną kwotę po potrąceniu swojej prowizji lub odsetek.

Pomijając część transakcji związaną z czekiem, „voila!” mamy pożyczkę gotówkową. I to właśnie kasjerzy czekowi zaczęli oferować pożyczki payday we wczesnych latach 90, gdy weszła w życie amerykańska ustawa 1980 o instytucjach depozytowych i kontroli monetarnej, która poluzowała wiele kontroli finansowych na rynku kredytowym.

Niestety, wraz z deregulacją przyszło więcej regulacji, aby przeciwdziałać boomowi w kredytach konsumenckich, który ona wywołała. Deregulacja doprowadziła do powstania wielu „swobód” finansowych (takich jak swoboda zaciągania jeszcze większych długów) zarówno dla konsumentów, jak i firm, i przez pewien czas oznaczała, że stopy procentowe mogły swobodnie „pływać”, a na rynku zapanowała pewna stabilizacja. Jednak gdy organy regulacyjne zdecydowały się na wprowadzenie limitu cenowego, nieuchronna presja cenowa doprowadziła do tego, że niektórzy z największych amerykańskich kredytodawców założyli swoje sklepy tutaj, gdzie nie było takich ograniczeń.

Należący do Amerykanów Money Shop rozpoczął działalność w Wielkiej Brytanii w 1992 roku, nie będąc tam w ogóle obecny, ale do 2009 miał 273 brytyjskich sklepów detalicznych i 54 placówek franczyzowych. W 2016 5 z 7 największych pożyczkodawców w Wielkiej Brytanii było firmami amerykańskimi. Odkąd FCA wzięła młotem na rynek 2014/15, wydaje się, że nie ma już na nim nikogo.

Od 2013 rynek zmniejszył się o połowę (10 mln pożyczek udzielonych w sektorze payday w 2013 w porównaniu z 5 mln pożyczek udzielonych w 2018), a wszyscy najwięksi gracze opuścili budynek. Choć najgorszych z nich należy się pozbyć, problemem dla konsumentów będzie to, że na rynku pożyczek poniżej 1 roku nie będzie już nikogo, kto mógłby udzielać pożyczek, a to zbliża się dość szybko.

Problemem dla regulatora będzie pilnowanie rekinów pożyczkowych, którzy z radością wypełnią miejsce pożyczkodawców opuszczających legalny rynek. Wciśnij się tutaj, wyskocz tam. Na plus należy zaliczyć fakt, że zgodnie z nowymi (mniej więcej) przepisami FCA nie można już płacić więcej niż dwukrotność pożyczonej kwoty. Maksymalna dzienna stopa procentowa wynosi 0,8% pożyczonej kwoty i nie można pobierać więcej niż £15 z tytułu opłat za zwłokę.

Interesujące jest to, że szczyt branży payday przypada na okres 2012, kiedy to 10 udzielono 2,2 miliona pożyczek (wiele z nich tym samym powtarzającym się klientom) o wartości 2,2 miliarda funtów. Brzmi to bardzo dużo, dopóki nie uświadomimy sobie, że w tym samym roku na kartach kredytowych wydaliśmy 55 miliard funtów. To ułamek tej kwoty, a rynek pożyczek gotówkowych od tamtego czasu z roku na rok systematycznie się zmniejsza, przy czym najszybsze spowolnienie nastąpiło po wejściu w życie limitów FCA w 2015, kiedy to około jedna trzecia pożyczkodawców po prostu zamknęła działalność i opuściła rynek.

Wielka Brytania

Moja mama ma 92 lat i w okresie jej dorastania mieszkaliśmy w północnym Londynie. Urodziła się pod koniec lat 1920 XX wieku, a ponieważ jej ojciec był kucharzem, a matka maszynistką, czasami brakowało pieniędzy. Zaintrygowało mnie, co robili dla pieniędzy, gdy brakowało im pieniędzy na miesiąc lub tydzień. Nic dziwnego, że opcji było bardzo niewiele. W rzeczywistości, zgodnie z prawem, były dwie. Można było skorzystać z usług znanego pożyczkodawcy lub pójść do lombardu. I to wszystko.

Nikt poza wyższą klasą średnią nie miał konta bankowego, a jeśli nie znało się dyrektora, to i tak nie było mowy, żeby pożyczał pieniądze. Nie zapominajmy, że brytyjska opinia publiczna miała wtedy zupełnie inne podejście do długów, a powiedzenie „ani pożyczkobiorcą, ani pożyczkodawcą być” było wcielane w życie przez wielu ludzi.

Zadłużenie było postrzegane jako coś, czego ludzie zdecydowanie nie chcieli. W rzeczywistości na liście rzeczy, z którymi nie chciałoby się mieć nic wspólnego, zajmowała ona prawdopodobnie drugie miejsce po otrzymywaniu jakiejś formy pomocy charytatywnej. Bycie dłużnikiem, podobnie jak otrzymywanie pomocy charytatywnej, oznaczało, że nie udało ci się zapewnić sobie środków do życia, a zatem byłeś w jakimś stopniu nieudacznikiem, niezależnie od okoliczności, które cię do tego doprowadziły.

Jak bardzo zmieniły się te postawy, a raczej jak zostały zmienione dla nas. Do czasu wprowadzenia Ustawy o dłużnikach z 1869 roku Wielka Brytania zamykała 10,000 osób rocznie w więzieniach dla dłużników i chociaż liczba ta spadła po wprowadzeniu Ustawy, w 1905 roku w brytyjskich więzieniach wciąż przebywało ponad 11,000 osób z powodu długów. Najsłynniejsze z tych więzień nosiło nazwę „The Clink” przy Stoney St w Londynie, skąd pochodzą dwa najsłynniejsze slangowe słowa: „być spłukanym” i „być w więzieniu”.

Deregulacja

Od 1930lat do 1970/80lat niewiele się zmieniło w świecie finansów konsumenckich, pożyczek i bankowości, głównie dlatego, że świat ten nie został jeszcze wymyślony. 1979 nadeszła Margaret Thatcher i nastał Thatcheryzm, który „uwolnił” brytyjski sektor bankowy i finansowy, usuwając mechanizmy kontroli i równowagi narosłe organicznie w ciągu kilkuset lat oraz zasady i przepisy wprowadzone po II wojnie światowej.

Dlaczego w ogóle tam były? Największym postępem w finansach konsumenckich było do tej pory wprowadzenie pod koniec lat 1960 kart z gwarancją czeków oraz pojawienie się kart kredytowych Bank of America/Visa/Barclaycard, które zainspirowały naszego własnego elastycznego przyjaciela – Access w 1972 (obecnie Mastercard).

Po deregulacji utorowało to drogę kasjerom czeków, którzy stali się stałym elementem naszych ulic handlowych, ale do osiągnięcia naszej obecnej pozycji potrzebne było połączenie trzech oddzielnych wydarzeń. w roku 2007 pojawił się pierwszy Iphone.

2008 był to rok kryzysu kredytowego, który przerodził się w poważną recesję, a w tym samym czasie pojawił się jeden z pierwszych na świecie algorytmów fintech (technologii finansowej), który między innymi umożliwił przejście z komputerów stacjonarnych na urządzenia mobilne. W ciągu następnych dziesięciu lat można było wyraźnie dostrzec, jak zmieniła się sytuacja – od uzyskania kredytu w banku lub towarzystwie budowlanym, gdzie trzeba było być fizycznie obecnym, do składania wniosków i otrzymywania środków finansowych, gdy siedziało się w fotelu w domu. Gdy te trzy elementy finansowej układanki znalazły się na swoim miejscu, rozpoczęła się eksplozja kredytów, którą znamy jako branżę pożyczek Payday Loan.

Eksplozja z pewnością nastąpiła. Wydaje się, że kiedy potrzeba spotyka się z chciwością, góry można przenosić dość szybko. Z drugiej jednak strony, upadek branży pożyczek gotówkowych był niemal tak szybki, jak jej powstanie. Jak już wcześniej stwierdzono, zmniejszenie się rynku o połowę między 2013 a 2018 jest niemal bezpośrednio związane z działaniami FCA w 2014/15. Kiedy jedna trzecia rynku po prostu go opuszcza, a pozostałym pozwala się na wsteczne pozwy za rzekomo niewystarczająco dokładne sprawdzenie kryteriów przystępności klienta, to gdzie, zdaniem regulatora, klienci mają znaleźć pożyczkodawcę gotowego udzielić im pożyczki krótkoterminowej?

Być może chodzi o to, by pozbyć się finansowania krótkoterminowego, zwłaszcza jego droższej części. To dobrze, dopóki istnieją banki i główni kredytodawcy, którzy są gotowi wypełnić tę lukę. Problem polega na tym, że nie udzielają one pożyczek i nie ma to nic wspólnego z koronawirusem. Nie zapominajmy, że nie ma czegoś takiego jak Payday Loan (pożyczka na dzień wypłaty), Bad Credit Loan (pożyczka na złe kredyty), Ratal Loan (pożyczka ratalna) czy Short-Term Loan (pożyczka krótkoterminowa). Są tylko pożyczki, a pożyczki definiowane są przez długość okresu kredytowania, pożyczoną kwotę i oprocentowanie. I to wszystko. Można by je wszystkie sklasyfikować jako Pożyczki Osobiste i pozwolić klientowi na dostosowanie okresu i kwoty do swoich potrzeb, ale to byłoby zbyt proste. W tej branży, podobnie jak w większości innych, tam, gdzie jest popyt, pojawia się podaż, która go zaspokoi, niezależnie od niekorzystnych warunków kredytowania.

W krótkiej historii branży pożyczek gotówkowych do zapalenia lontu, który doprowadził do jej rozkwitu, potrzebne było połączenie trzech rozbieżnych wątków. W miarę jak Wysoki Koszt Kredytu Krótkoterminowego wkracza w nową dekadę, nie wiadomo, jak długo jeszcze będzie w stanie przetrwać w swojej obecnej formie, jeśli w ogóle.


Serwis nie jest doradcą finansowym ani nie prowadzi działalności maklerskiej. Żadne dane ani informacje zamieszczone w serwisie nie stanowią porady finansowej, oferowania, rekomendacji ani nakłaniania odnoszących się do kupna, sprzedaży lub trzymania instrumentów i produktów finansowych.